Duch duszy pterodaktyla Majak lazurowego kształtu Zwisający w chłodnym wietrze Jak międzygatunkowy owoc Członek i worek mosznowy Tak groteskowo wmutowany W pradawnie oziębłe ciało Przesuwające się powoli Nieporuszone błony skrzydła Porośnięte gęsto skaryfikacjami I magiczną geometrią tatuaży Koncentrują moce zaświatu By wejść w pochwę samicy I odrodzić się w bólu krwi