Nadmiar cienkiej Pajęczyny bawełny Swobodnie tuli Przyjemny ciężar Atłasowej gąbeczki Ujęte w dłonie ud Kołysane powoli Świadome urojenie Napływa wrażliwością Która powiększona Do pięknej symetrii Pachnącej splotu mocy Pragnie schować się W kieszonce pocałunków Tam zmrużyć oczy Ogrzany słońcem Zniknąć
dla N